Biała Dama
BIAŁA DAMA
Biała dama
– Walc na paluszkach
Na podłogach
Balowej Sali,
Walc odbity
W kolejnych lustrach
– Zagubieni
I roztańczeni,
W swych doznaniach
Przez walc
Przywołani
Gdzieś w komnatach
W złoconych ramach
Nasze twarze
Zakryte mgiełką
– Szat kolory,
Minione wzory
Zapomniane,
Bo tak daleko
Biała dama
– Postać ulotna,
– Jej wędrówki
Gdzieś
Późną nocą,
Zagubiona
W melodii nutkach,
Roztańczona
– Walc na paluszkach,
Nieświadoma
– Kiedy
I po co
A ten obok
– Zdobiony kominek
Pod plafonem
Czterech pór roku,
Przysypany
Przeszłości pyłem,
Szepcze cicho
– Przecież już byłem,
Zostawiłem
Tylko niepokój
Biała dama
– Walc na paluszkach
Na podłogach
Balowej Sali,
Walc odbity
W kolejnych lustrach
– Zagubieni
I roztańczeni,
W swych doznaniach
Przez walc
Przywołani