Żółta wiosna
5 kwietnia, 2017
ŻÓŁTA WIOSNA
Wiosna
Tak nagle się stała
– Raz jeszcze forsycje kwitną,
Zielono oka,
Wspaniała
– Pani pączków
I listków
Ptaki
– Dość ogłupiałe,
Zerkają
Jeden
Za drugą
– Nagle trzeba budować,
Wybierać,
Decydować
– Na razie po ptasiemu
Do siebie
I ludzi mówią
Wiosna
– Zwłaszcza wieczorem,
Jest jeszcze bardziej srebrzysta,
Marząca
Za dawnym wzorem
Lat już minionych,
Wzruszeń,
Słów,
Naszych myśli poruszeń
– Jest bardziej
Niż rzeczywista
Najlepiej
Tę wiosnę widać
Na targu
Na straganach,
W koszykach ulicznych przekupek
– Czerwienią tulipana,
Żonkilem
I gałązką krzaczastych forsycji,
Oddaje nam dziś z nawiązką
To,
O czym każdy myśli