Pełnia
13 listopada, 2016
PEŁNIA
Chmura nad głową,
Niebo w chmurze,
Sen ociężały rodzi
Szarość
– Krople szarości,
Jesienności,
Szepczą
– Tak dawno nie padało
Niebo nad głową,
Głowa w niebie
Zerka,
Rozgląda się ciekawie
– Może tam
W górze
Złote róże
Słońce
Bezładnie powsadzało
Może tam Księżyc
– Pan srebrzysty,
Nabiera jeszcze
Swej wielkości,
Aby się zjawić,
Wzrok porazić,
Zagubić
W tarczy swej
Jasności
Chmura nad głową,
Niebo w chmurze
– Głowa
I wzrok nasz
Roztęskniony
– Zobaczyć,
Ujrzeć
To, co tylko
Zdaje się wszystkim
Snem wyśnionym