Nasze lęki
1 listopada, 2016
NASZE LĘKI
Nasze lęki
Przemijania
– Ten krok
Przez granicę
Gdzie nic nie jest takie
Jakie się nam wydaje
Oczywiście
Nie jesteśmy pierwsi
– Stajemy przed imionami
Naszych bliskich
I tych którzy żyli
Wraz z nimi
– Kiedyś
To kiedyś
Jest już tylko
Lekko zatartym wspomnieniem
– Może tylko słowem
Jest jesień
– Dzień
Trochę ze słońcem
A trochę za oponą chmur
Z których być może
Spadnie deszcz
– Wyrzucamy kolejne zapałki,
Gdy zaczynają parzyć
Nasze palce,
Uparcie rozpalamy
Płomyki pamięci
– Tak naprawdę
To próbujemy
Odnaleźć pamięć
Tuż obok
– Na czarnym stole pomnika,
Znajomi Cyganie
Rozstawili
Pożegnalną ucztę
Za zdrowie naszych bliskich
– Wypij sąsiedzie
– Wypij przechodniu
– Wypij Ty, Który Jesteś,
Goszczą uśmiechem
W ich twarzach nie ma lęku