Spacer i kasztan
9 września, 2016
SPACER I KASZTAN
Ze zdziwieniem
Dostrzegłem zmianę
– Zwykła droga
I zwykłe drzewa,
Ale barwy
Już zbrązowiałe
– Inne dźwięki brzmią
W ptasich śpiewach
Już inaczej płyną godziny,
Słońce krócej
Na niebie gości,
Dzień zapachem wabi
Już innym,
Kwitnie w koło
Świat
Złocistości
Maszerując
Alejką parku
Zaczepiłem
Niechcący nogą
O kształt krągły
Z brązową skórką,
Potoczyłem go
Tuż przed sobą
Potem wziąłem go delikatnie
W czubki palców
– Ogrzałem w dłoni,
I wrzuciłem
Na los,
Na szczęście,
W czerń przepastną
Kieszeni spodni