Słowa i słówka

Poezja i proza – Strona autorska

 

Krok od drogi

 

KROK  OD  DROGI

 

Zmęczenie,

Smak zmęczenia lekko słonawy

Na wargach,

Na języku,

– Kropelki wilgoci na czole,

Ramionach,

Dłoniach,

Rozsypuję się i zbierają

W strumyczki wilgoci

– Nieśmiało,

Cichutko

Rozrastają się w plamy,

Bawią się kolorem

Naszych koszul

 

Droga rozwija się

– Nie ma początku

I końca,

Gdzieś tam za kolejnym zakrętem

Ukrywa nadzieję na zmianę

– Tylko to słońce wysoko,

Tylko wiatru powiew,

Wszystkie brzęki,

Kląskania,

Świergoty,

Błękit nad głową przystrojony

W bezy biało-puchowe,

Smoki,

Zamki

I tajemnicze kształty

– Taka sobie sceneria drogi,

Letniej drogi

– Zawsze wybieramy to co zostawia

Wewnątrz

Zachwyt i tęsknotę

 

Zanurzona w kwiatach

W błękicie i chmurach

Drzemie

Gdzieś obok

Kapliczka

– Jest tak blisko

Z całą swoją symboliką,

Zaprasza,

Wabi

Zamyślona,

Cicha,

Zapomniana,

W kwiatach

I krzątaniu pszczół

– Przechodzimy obok

– Zbyt daleka,

Pozostaje obrazem

Wspólnie

Ze słonym smakiem

Zmęczenia

 

Brak komentarzy to “Krok od drogi”

Komentarze zostały wyłączone.

Leave a Reply