Słowa i słówka

Poezja i proza – Strona autorska

 

Spacer – tak blisko tak daleko

 

SPACER

 

Spacer – pewna nutka dostojności,

zwyczajowy stereotyp – trzeba się szanować.

Tak naprawdę przekroczona została granica lat danych nam

– być może przez nas samych.

Alejka – ta sama, kaczki nad potoczkiem

– jedno i drugie jak gadżet miły i pamiętany.

No tak – nie mam laski i krok, być może, zbyt żwawy.

Jest wieczór – kolejny.

Tyle już wieczorów za mną.

Te z oknami domów jak robaczki świętojańskie,

te zbielałe mrozem i puszyste świeżym śniegiem,

te samotne i te ciepłem bliskich – dłoń w dłoni,

i wreszcie te aksamitno-szczekające tuż przy nodze.

Spacer – wewnątrz słowa wyczytane, wyartykułowane.

Nowe terminy, stare przeczucia – teoria miesza się z przekonaniem.

Nad tym wszystkim zapach, cienie kwiatów i cienie ich kolorów

– po prostu wiosna nagła , znana, lecz znów po raz pierwszy.

Spacer – jedna z sekwencji spacerów.

Spacer i rozważanie co ważne, co cenne, co warte zapamiętania.

Gdzieś obok nas śmiechy,  przekomarzania – jasność zmieszana z cieniem

Ot – zwykła rzeczywistość pobywania w naszym tu i teraz.

 

Brak komentarzy to “Spacer – tak blisko tak daleko”

Komentarze zostały wyłączone.

Leave a Reply