Słowa i słówka

Poezja i proza – Strona autorska

 

Tyle dachów przed nami

 

TYLE  DACHÓW  PRZED  NAMI

 

Nie chodzi nawet o to,

Że czas nieco posiwiał,

Że większość rzeczy,

Które miały się wydarzyć

Zaistniało

– Nie wiem nawet czy

Naprawdę,

Czy tylko

W korytarzach wyobraźni

 

Może te twarze

– Tyle twarzy

Mijanych,

Ten pośpiech dni,

Przelotne spojrzenia

I uśmiechy

– Warg skrzywienia

W aprobacie

Tak bliskiej swemu anty

 

Każda barwa ma swoje przeczenie,

Każda melodia ma kontr nuty,

Dwuznaczności

– Tylko chwila

Swym wymiarem

Podobna jest do chwili,

Tylko kaczka znad potoczka

Zostawia ślady

Podobne jeden do drugiego

 

Nie chodzi nawet o to,

Że słów bagaż

Wyczerpuje swoje znaczenia,

Że cienie

Zebrały się w kąciku

Między szafą i brzegiem zasłony

 

Może to po prostu

Ten Księżyc

W kolejnej przemianie

Tak sobie szepcze,

Srebrzystym blaskiem

Uwodzi

I zaprasza w podróż

Miedzy kominem i kominem

– Tyle dachów przed nami

 

Brak komentarzy to “Tyle dachów przed nami”

Komentarze zostały wyłączone.

Leave a Reply