Granica
GRANICA
Spotkanie,
Niewielka sala,
Twarze bliskie jak wspominanie
Lat minionych
Wspólnie spędzonych
I pytanie
– Co będzie dalej?
To już było,
Przeszło,
Minęło
– Mgiełka czasu
I nić romantyczna,
Kadr zastygły
Dawnego lasu,
Łut wzruszenia,
Westchnienie
– Śliczna
Dawna,
Dźwięczna
Melodia,
Ptasi zaśpiew
Na łąki brzegu,
Traw zroszonych
Biel fantastyczna
I poranek zastygły w biegu
Jeszcze nikła nutka zapachu
Smołowanych szczebli podkładów
Kolejowych
Stalowych szlaków
– Ścieżka leśna
Do granic układów
– Do tej kniei
– Czas zamrożony,
Twarze ludzkie
– Czy mitem zwierzęta?
– Baśnie,
Klechdy
Ciut nie na miejscu,
Lecz to miejsce
Właśnie
Pamiętam
Teraz tylko spotkanie
– Sala,
Ciąg stolików pod białym obrusem
– Jakże bliskie,
Oczekiwane,
Dość drażniące
Dla innych
– Nie muszę!