Tuż przed…
30 października, 2015
TUŻ PRZED…
Czas szaleniec
Gna wciąż przed siebie
W szumie opon
I rozmów gwarze
– Gdzieś pomiędzy
– Tam
Oraz domem
A tuż obok
Złocisty obłok
Szmerem liści
Otula cmentarze
Drzemią bliscy
– Jakże odlegli,
Barwny całun
I wieczna cisza
– Nic nie widzą,
– Tak nam się zdaje,
Ale słyszą nas
– W naszych myślach
Mała chwilka
– Wstrzymanie w biegu,
Mimo woli
Poddani zadumie
– Zapatrzeni w drgający płomień,
Który drżenia
Powstrzymać
Nie umie
Czas szaleniec
– Chwil ciągle więcej
– Przepływają
Jak piasek w klepsydrze
– Ponad czasem
Złocista jesień
I smuteczki
Gdzieś wewnątrz
Skryte