ZMĘCZENIE

Zmęczenie

– W szarym kolorze,

Oblepia szczelnie,

Obłapia,

Odcina nadzieję,

Blask słoneczny tłumi

Głowy swe pochylamy

– Zgarbieni,

Patrząc w ziemię

– Kolekcja chwil,

Czynności

W naszym codziennym

– Muszę

Zmęczenie

Jak zasłona

– Tuż za nią płonie słońce

I kwiaty dopytują

Kiedy czas się wydarzy,

A my

Niepocieszeni,

A my poszarzali

Pogubiliśmy,

Strąciliśmy gestem

Uśmiechy

Z twarzy

Zmęczenie,

Zniechęcenie

– Brak sił jest tylko stanem

– Pogubiliśmy ścieżki

Do wzruszeń naszych własnych,

Nie wierząc,

Nie próbując

– Mijając przystanek

Przelotnie zakładamy,

Że nie był

Ostatnim