Światło
18 listopada, 2014
ŚWIATŁO
Ktoś zapytał
– Może ten wewnątrz
– Czemu smętki rozsnuwasz jak sieci,
Pajęczyny jesiennych pająków
Zaczepione w uśpionych trawach,
Wśród łąk
– Tam gdzie jeszcze w pamięci
Trwa wciąż taniec
I lata zabawa
Pierwsze szrony
– Jak przedsmak zimy,
Koronkowe rysują obrazy,
W których światło
Miesza się z cieniem
– Sen zbyt długi
Karmiony zdumieniem,
Powtarzany
Wciąż
– Wiele razy
Ktoś uśmiechnął się do mnie
Ukradkiem
Za czarczafem
Smutków codziennych
– Szepnął ciszą
– Masz swoje światło,
Masz przepustkę do świata tajemnic,
Więc nie lękaj się,
Krocz swoją drogą
– Przecież wiesz
Jaki ma wymiar,
Masz swe światło
W sobie,
Nad sobą
– Masz
I musisz dla innych
Zatrzymać