Z notatnika myszy – spojrzenia
Z NOTATNIKA MYSZY – SPOJRZENIA
Mysz spojrzała na mnie
Uważnie
Krągłościami
Czarnych paciorków
Mysich oczu,
Mysich uroków,
Mysich pragnień
Mysio zaborczych
Może tylko mi się zdawało
– Taka chwilka,
Moment olśnienia,
Teraz krząta się,
W kątkach sprząta
– Zapytana,
Nie kryje zdziwienia
– Ja
– Spojrzałam
– A gdzieżbym śmiała
– Jestem przecież
Zaledwie myszką
Nieistotną
I jakże małą,
Nazbyt wielkie jest dla mnie
Wszystko
Co otacza
– Czasem osacza,
Świat w odcieniach
I różnych rozmiarach
– Proszę wybacz
– Mylisz się chyba
– Niepotrzebny ten cały
Ambaras
Pomyślałem
– Tak,
Rzeczywiście
Jakże śmieszna cała historia
– Przewidzenia,
Mysie zdumienia,
Z wyobrażeń wysnuta teoria
Wzrok podniosłem
Wysoko w górę
I odszedłem drogą swą krocząc
– Nie widziałem,
Bo już nie umiałem,
W plecy moje
Wlepionych oczu.