Wyrwane z mroku
24 sierpnia, 2014
WYRWANE Z MROKU
Wyrwane z mroku
– Opleciona pnączem drewniana
Ażurowa krata,
Tuż obok ganek,
Zarys ganku,
Plama na ścianie
– W kręgu światła
Murek kamienny,
Pusty stolik i kilka krzeseł
– Dość niedbale,
Jak w zapomnieniu,
Porzuconych
Tuż na granicy
Senne trawy,
Pień brzozy,
Ławka ogrodowa
– Reszta to noc
I nocy zapach
Z tą lekką nutką przemijania
– Taka tam sobie mieszanina
Sosnowych igieł,
Smaku rzeki,
Wilgoci traw,
Goryczy liści
Zbyt wcześnie
Złotem pobarwionych
Noc ponad nami
– Czerń
I cisza,
Świat o wymiarze kręgu światła
– Nic nie ma oprócz
Kraty,
Ganku,
Pnia brzozy
– Mała nasza wyspa
Tych kilku rzeczy,
Kilku pojęć
– Cisza i zapach
Wszechobecny
Jest jeszcze strach,
Że to już wszystko
– Nic więcej nie ma
– Tu jesteśmy