ISTNIENIE  RZECZY

Zamyśliłeś się

Troszkę wieczornie,

Troszkę mrocznie,

Troszeczkę słotnie,

Pogubiłeś w minutach

Chwilki

– Z rąk umknęły

Przezornie ulotne

Spójrz trzepoczą

Piórek trzepotem

– Nieuchwytne,

Znowu płochliwe,

Twarz swą kryją

W cieniach,

W zakątkach

Naszych małych

Codziennych zdziwień

Zamyśliłeś się

– Sen czy miara

Naszych myśli,

Gdy z myśli słowo

A ze słowa

Rzecz

– Potem wiara,

Bo możemy

Jak z klocków budować

Świat skojarzeń,

Istnienie rzeczy,

Każdy dotyk,

Zapach,

Spojrzenie

– Każdy zmysł

Jest dowodem,

Choć przeczy

Naszym zmysłom

Ich zrozumienie