Niteczki
3 lipca, 2014
NITECZKI
Dotykamy
– Dosyć brutalnie,
Innych losów
Czyjeś pragnienia,
Marzenia
A choćby imaginacje
– Odsłonięte,
Całkiem bezbronne
Każdy kiedyś jest słoniem
– Tym przysłowiowym,
W składzie porcelany
Potrąca
Trąbą,
Czy bokiem,
To co nie zawsze
Do końca potrafimy zobaczyć
– Ot, filiżanka
– Jakże krucha,
Malowana w piękne kwiaty
– Z drugiej strony,
Zakrytej chwil rytmem,
Czasu biegiem
A może zwykłą niezgrabnością,
Zwykłą nieumiejętnością
Dotykamy
– Dosyć brutalnie,
Na co dzień,
Tyle razy,
Ludzkich losów
– Tyle nitek
W naszych dłoniach