Przełom
30 czerwca, 2014
PRZEŁOM
Czerwiec płacze
– Wiosny mu szkoda
– On ją przecież oglądał
W kwiatach
– Taka zwiewna,
Aż prawie ulotna,
W cień uchodzi
Przed złotym latem
Lato to kłosów dojrzałość,
Słoneczniki w domowym ogrodzie,
Pszczół brzękliwa
Codzienna radość
Zanurzona po uszy w miodzie,
To skowronki
W górze,
Pod niebem
– Srebrne dzwonki
I brzęki trzmiele,
Czerwień maków,
Malwy pod oknem
I leniwe
Letnie niedziele
Tak naprawdę
To dzisiaj smutno
– Deszcz
I głośne wieczorne dzwony
– Jedno tylko pociesza
– Jutro
Wstanie z nowym
Lipcowym ogonem