Zieloności
26 czerwca, 2014
ZIELONOŚCI
Na zielono
– Coś
Uśmiechnięte,
Zaistniało po za wyborem
– Wszystko wkoło
Już przekwitnięte,
Tylko ono
Jedno
Zielone
Zaistniało
Słowem,
Oddechem
– Tym spod żaru słonecznej tarczy
– Dyszy sobie,
Dusi się śmiechem
I ze swą wesołością
Walczy
Pojawiło się
Niespodzianie
– Takim sobie
Czerwcowym żartem,
Blaskiem,
Błyskiem,
Cieniem na ścianie
– Wytrzeszczyło
Oczy otwarte
Śmiechem wabi,
Choć nie wypada
– Zaskoczenie,
Zdumienie,
Bo jednak
Ciut zieleni,
Plama na scenie,
Nieproszona
Nagle przybiegła.