Hades
HADES
Brzmi harfa
– Ślepy muzyk przycupnął na szlaku,
Pył pokrył jego stopy
Utrudzone drogą,
Palce dłoni bezwolnie
Wśród strun harfy tańczą
– Wiatr porywa te nutki
Wplata w swe poświsty,
W grzywy srebrne rumaków
Rozpędzonych niebem
*
Wszystkie barwy spłynęły
Niebo poszarzało
Drzewa,
Trawy,
Zwieszone bez kropli zieleni,
Ptaki głos utraciły,
Latać zapomniały
– Teraz w trudzie wędrują
Po spalonej ziemi
*
Usta – jakże spieczone,
Spragnione wilgoci
– Z szarości pył jedynie
– Utonęły deszcze w tej drodze,
W tej melodii
– Powtarzana fraza
I noc nie nadchodzi
Z upragnionym chłodem
*
Ślepca oczy wyblakłe,
Ręce nieposłuszne
– Harfa wzięła w niewolę
Dłonie
I świat cały
Brzmi w zaklętym,
Przeklętym
Ruchu korowodzie
Przed słuchaczy
Wszechistnień
Cieniem poszarzałym
*
Muzyk ślepiec
Gra jeszcze
– Od zawsze,
Gra jeszcze
– Jego niebo nieznane
Bez dni i bez nocy
– Tylko palce bezwolne
Jakby przypisane do strun
Złotej harfy
Tęsknoty Eolskiej