Słowa i słówka

Poezja i proza – Strona autorska

 

Na krawędzi postrzegania

 

NA  KRAWĘDZI  POSTRZEGANIA

 

Na krawędzi postrzegania

Motyl przysiadł

 

– Jego skrzydła

Poruszają,

Napędzają

Sekund bieg

Naszego czasu

 

– Ile czasu?

– Jaki wymiar mają sny

I nasze własne

– Oczekuję

– Pragnę

– Marzę

 

Te marzenia nazbyt wzniosłe

– Ledwie pyłek

Skrzydeł barwnych,

Ledwie

Naszych – tych ukrytych,

Szkic

 

– Twa dłoń

Na płótnie białym

Nakreśliła pierwszą linię

 

– Ile linii trzeba jeszcze,

By wydobyć twarzy profil,

Kształt litery,

Słów zagęstek,

Dotyk warg

I włosów miękkość

 

– Pod palcami,

Pod tym czasem

Odmierzanym

Skrzydeł barwą

 

– Skrzydeł naszych,

Czy motylich?

 

W naszym świecie

W cudzie naszym

 

– Jesteś

– Wstajesz

Świtem złotym

 

–  Czas od świtu

Do wieczora

 

– Na krawędzi postrzegania

 

Brak komentarzy to “Na krawędzi postrzegania”

Komentarze zostały wyłączone.

Leave a Reply