Słowa i słówka

Poezja i proza – Strona autorska

 

Bzy…

 

BZY…

 

Bzy zjawiły się

Jakby znikąd

– Najpierw zapach

A po nim fiolet

 

W bzach

– Znienacka,

Wszystko rozkwitło,

Wszystkie chwile

I sny szalone

 

Słońce ranne

– Jeszcze nieśmiało

Szuka płatków

– W pączkach zamknięte

 

– Niech się zbudzą,

Niech nie marudzą,

Niech pokażą

Swoją sukienkę

 

Bzy

Zjawiły się

Jakby znikąd

– Przecież kwiecień

A tu się zdaje,

Że przeminął,

Skrzydła rozwinął

 

Zapachniało

Dziś rankiem

Majem.

 

Brak komentarzy to “Bzy…”

Komentarze zostały wyłączone.

Leave a Reply