Słowa i słówka

Poezja i proza – Strona autorska

 

Pożegnanie…

 

POŻEGNANIE

 

Nie chodzi nawet o to,

Że patrzymy na siebie

Z różnych punktów czasu

 

Nabrał on nagle wymiaru

– Jakże innego

Dla każdego z Nas

 

– Tylko chwile, gdy chwytasz się rozpaczliwie

Kształtów,

Kolorów

 

Kształty niby te same,

Ale ta świadomość ich ograniczonego istnienia

W Twoim wymiarze

 

Jeszcze tylko ciało

– Nieposłuszne,

Doskwierające bólem

Przytępianym przez pastylki

 

Oczy patrzą z nadzieją i wyrzutem

– To jedno miesza się

Z tym drugim

 

Pożegnanie

– Jeszcze nie chce przejść poprzez świadomość,

Poprzez usta

– Słowami

 

Słowa żyją wewnątrz Nas

Zanurzone w strachu

 

Ten strach towarzyszy nam

Od chwili pierwszego krzyku

– Jak ziarno posiane

Bez plonu

 

Aż nastąpi  – to…

 

Maszerując powolnymi

Kroczkami

– Podstępnie

Każdą nocą

 

Zbliży się

Mój przyjacielu

To – jakże trudne

 

To – właśnie to

 

Bez odpowiedzi

na Nasze

– co dalej?

 

Brak komentarzy to “Pożegnanie…”

Komentarze zostały wyłączone.

Leave a Reply