Zamieszanie pod kasą
22 grudnia, 2013
ZAMIESZANIE POD KASĄ
Otoczyły mnie słowa
– Biegają zaaferowane,
Lub stają gapiąc się,
Nieruchomieją przed półkami,
Nie odnajdują nazw
I znaczeń,
Łączą się w grupy
Roześmiane beztrosko,
Lub zamykają się w sobie
Poruszając niemo wargami
Przelotne złudzenie,
Pozory wolności,
Zachłyśnięcie się wolnością
– Choćby przez chwilę,
Pomiędzy wizytą w koszyku
I terkotem kasowej szuflady
Wracają jak niepyszne
Na metki,
Na nudny tekst instrukcji
Wsuwają się cichuteńko
– Ukradkiem,
Pomiędzy kartki swoich książek
– Może nikt nie zauważy