Elektron
23 listopada, 2013
ELEKTRON
Ślad zostawiłem
– Nieuchwytny
– W przestrzeni nie ma dróg
I dróżek
– Brak drogowskazów
Tylko – „nigdy”
Jak kot
Zielone oczy mruży
Tuż obok „nigdy”
W krąg zwinięte
To nasze – „zawsze”
– Zamyślone
W głąb siebie
– Lekko
Uśmiechnięte,
Skrzydłem
Rozkłada swe ramiona
Szukam
I pytam
– Pośród luster
Wabię odbiciem,
Lecz mnie nie ma
– Byłem
I będę
– Może
– Kiedyś
– Zawsze
Czy nigdy?
– Mam dylemat
Krążę
W przestrzeni
– Ptak bez gniazda,
Wolny elektron,
Znak ładunku minus
– Skąd minus?
– Jednak minus,
Jak przekreślenie
Wizerunku