Mały jeż
4 października, 2013
MAŁY JEŻ
Widzisz
Mój mały jeżu
– Twe kolce
Niegroźne
– Puszysz się,
Okrąglejesz
– A jednak na próżno
Nikt
Ciebie się nie boi,
Bo działasz ostrożnie,
By samemu
Kolcami
Skóry
Nie pokroić
Tak naprawdę
Te kolce
Mogą Ci się przydać
– Jakiś kasztan,
Liść złoty
– Naprawdę jesienny,
Jabłko poczerwieniałe
I kawałek grzyba,
Poniesiesz
Jak transparent
– Własny,
Niepodległy
Pomruki,
Szamotania,
Poszmery
I mlaski,
To tylko są pozory
Groźniejszego stanu
– Tak naprawdę
Skulony,
Zwinięty jak kulka
Przyjmujesz na swe kolce
Wszystkie połajania
Mały jeżu
Świat wkoło
Swoje kolce szczerzy
– Większe
I bardziej ostre,
Kolcowo bezwzględne
– Śmieszny z Ciebie
– Jeżowy
Zabawko-żołnierzyk
O zgrozo
– Ja podobny
Do Ciebie
Dziś
Będę.