Ranek
27 września, 2013
RANEK
Jeżeli nawet świat
– Jak kpiarz,
Ustawi się
Perfidnie bokiem,
Trzeba poklepać
Jego bok,
Uśmiechnąć się
I szepnąć
– Spoko
– Spoko
– Na luzie,
Tak już jest
– Nie zawsze niebo lśni
Błękitem,
Czasem nam chwile
Mylą krok
– No cóż,
Bo takie życie
Jedno jest pewne
– Dzień za dniem
Przechodzi kaczym stadem
– Jeden za drugim
– Zawsze jest
Po nocy
Nowy ranek