Słowa i słówka

Poezja i proza – Strona autorska

 

Dezaprobata słonia

 

DEZAPROBATA  SŁONIA

Słoń odwrócił się do mnie

Tyłem

– Taką sobie dziś wypracował

Zmyłkę,

Zmyłę

– Aby do rymu,

Bo ten słoń

Bardzo lubi słowa

Czemu tyłem?

– Widocznie uznał,

Że się ślizgam

Zaledwie

W temacie

– Wprawdzie mogę

Lecz zbyt leniwie…

Zresztą sami

– Ci wciąż nieznani,

Przyglądając się

Oceniacie

Słoń pokiwał trąbą

– Ma trąbę

– Ja mam pióro

I myśli mętlik

– O jesieni,

Czy o spotkaniach?

O marzeniach,

By innym być

– Lepszym

Filozofia,

Czy polityka?

Mysie żale

A może Anioły,

Może przestać?

– Tak trudno powstrzymać

Strumień słów

I skojarzeń

Kolory

– Wszystkie barwy,

Odcienie srebrzyste,

Nasze noce

I wszystkie Księżyce

Siedzę sobie

– Cienie tuż obok,

I po prostu

Znowu coś piszę.

 

Brak komentarzy to “Dezaprobata słonia”

Komentarze zostały wyłączone.

Leave a Reply