Miraż
9 sierpnia, 2013
MIRAŻ
Zamykamy się
W szklanej wieży
– Tak wysokiej
I niedostępnej,
Naszych zasad
– Jakże surowych,
Pełnych pragnień
I pełnych lęków
Wyglądamy
Przez małe okienka,
Zaglądamy na skraj
Horyzontu,
Nie wierzymy
W postać rycerza
– Tylko w cienie
W cieni zakątku
Świat istnieje
– Dobrze to wiemy,
Ale zbroja nasza
Przeszkadza
By go poczuć,
Dostrzec,
Smakować
– Coś nam
Zawsze
– Jednak,
Zawadza
Potem
W koc zawinięci
– Szczelnie,
Wpatrujemy się
W blask kominka
Szepcząc
– Wiem,
Że o wyciągnięcie
Naszych palców
Zastygła chwilka.