Zagadka…
8 sierpnia, 2013
ZAGADKA…
Kiedy biegnę,
Gdy biegniesz,
Świat staje się smugą
– Takie sobie maźnięcie
Z malarskiej palety,
Czas się skraca,
Przyspiesza ,
Bo przecież niedługo
Przystaniemy
Na wieczność
Kawiarnianej kawy
– Małej czarnej
Sączonej
Przez spragnione wargi
Słońce
Złote
– Palące,
Zagląda ciekawie
Pod parasol
Rozpięty nad naszym stolikiem
– Jeszcze pusty,
Marzący,
Czy śniący na jawie?
– Niecierpliwy
Przed naszym
Kolejnym dotykiem
Takie sobie
Sierpniowe
Kuleczki
I chcenia
– Uśmiech błądzi po twarzy,
Tylko powiew wiatru
Chłodzi
– Swoją pieszczotą,
Nasze ciała
I włosy,
Zaciekawia
Kolejną
– Tak bliską,
Zagadką.