TAK  W  ZASADZIE…

Tak, w zasadzie

To lubię spokój

– Nie lenistwo,

Nie zwykłe leżenie

Gdzieś na łóżku

Pod dachem z obłoków,

Ale spokój

I ciszę

Cenię

Jest w tej ciszy

Smak tajemnicy,

Jakieś szepty

– Niezwykle mądre,

Wszystkie prawdy

Przed nami ukryte,

Myśli naszych

Tajemny zakątek

Gdzieś w tej ciszy

Wędrują cienie

– Wszystkie kształty

W cieni konturze,

Jakieś takie

Słów urzeczenie,

Przekonanie

O samej górze

Naszych

Pragnień

I dni codziennych,

Naszych nocy

– Snów niewyśnionych,

O zasadach

Jak skały niezmiennych,

Które czasem

Machają ogonem

Tak jak pies

– Niezmiernie szczęśliwy.

Że jest blisko,

Że jest kochany,

Że świat cały

To jego przystań

Z jego

– Jakże mu bliskim

Panem.