Znużenie
13 czerwca, 2013
ZNUŻENIE
Maszeruje ulicą znużenie
– Twarz ma szarą
I jakąś nijaką,
Popychane
– Bez celu,
W milczeniu,
Nieświadome
Wszechwładnych zapachów
Nic nie ważne
I nic nieistotne
– Świat mierzony
Wielkością kroków
– Ich potrzebą,
Nieuchronnością
Niezależną
Od zmysłów wyroków
Maszeruje zmęczenie
Kolorem
– Jednolitym
I z barw wypranym,
Obojętne
– Piątek
Czy wtorek,
Żadne z zadań,
Czy nowe zadanie
A tu sobie
Czerwiec zaistniał
– Jakże mocny
W słońcu,
Czy w deszczach,
W trawach bujnych,
Czy też w jaśminach
– Na znużenie
Swą bujność
Wytrzeszcza.