Słowa i słówka

Poezja i proza – Strona autorska

 

Pęd bambusa

 

PĘD  BAMBUSA

Nachmurzyła się wiosna

Deszczem

– Tą parnością

I nabrzmiałością,

Szepcze cicho

Kropelek  szeptem

– Jestem sobie

Drzew zielonością,

Jestem brzozą

W brzozowym zachwycie,

W kolumnadzie pni

Pobielałych,

Jestem nowym

Powtórnym życiem

Nim wybuchnie

– Jeszcze nieśmiałym,

Jestem ptakiem

– Każdym z tych wszystkich,

Jestem pieśnią

I ptasim trelem

– Deszcz poszarzał,

Dzień się zachmurzył

– Parasolem okrył

Zdziwienie

– Ja

Próbuję odrzucić zaimek

– Gdzieś tam wewnątrz

Mistrz wciąż pobrzmiewa

– Pragnę poczuć

To co zakryte,

Co gdzieś wewnątrz

W ciszy znów śpiewa

A ta wiosna?

– Wiosna jest życiem

– Jestem sobie pędem bambusa

Co przystanął

Na małą chwilkę

I pod brzozą deszczową

Usiadł.

 

Brak komentarzy to “Pęd bambusa”

Komentarze zostały wyłączone.

Leave a Reply