Biel
7 lutego, 2013
BIEL
Ta biel
– Ta koronkowa,
Zawsze mnie urzeka
– Sad w mgiełce,
Sen zimowy,
Noc w światłach latarni
– Rój bieli,
Powab bieli,
Gdy pszczoły śniegowe
Natychmiast przysiadają
– Znów,
Gdy je odgarnąć
– Ta biel
– Gdzieś tam błyśnie
Uczona tyrada,
Jest tylko połączeniem
Barw z ogona tęczy
– Zmieszane,
Zbyt nieśmiałe,
By własny ton nadać,
Mrugają
Iskierkami
Wśród niteczek
Przędzy
Biel,
Mgiełka,
Koroneczka
– Zanurzony w bieli
Pozwalam
By jej cząstki
Siadały na rzęsach,
Na włosach,
Na policzkach
– Gdy chwytam je w dłonie
Wilgotnieją,
Potnieją,
Rojem łez
Na rękach.