Poranna kawa…
20 stycznia, 2013
PORANNA KAWA
Czas
To zdarzeń kolejność
– Wybrana
Tworzy przestrzeń
Wymiarem zdarzeń,
Tworzy każdy
Kolejny wariant
Lustrem odbić
W głąb korytarzy
– Współistnieją
O krok zaledwie
– Każdy wybór
Jak skrzyżowanie
Dróg
I ścieżek,
Chwil bez wymiaru,
Które nagle
Światem się zdają
Takie sobie poranne
Wymysły,
Gdy zbyt senny,
Leniwy poranek,
Gdy wciąż jeszcze
Śpią wewnątrz zmysły,
Cicho prosząc
O ranną
Kawę.