Pani zamieć
14 grudnia, 2012
PANI ZAMIEĆ
Pani zamieć
Nadeszła nocą
Zawodzeniem wiatru
Za szybą,
Wirującym
– Dla czego?
– Po co,
Puchem białym,
Powtórką
– Już było
Pani zamieć
Trzyma w koszyczku
Białych drobin
Gwiazdki śniegowe
– Chucha
– Dmucha,
Kolejne porcje
Usypuje zaspą
Na drodze
Pani zamieć
– Gdy jeszcze śpimy,
W tańcu krąży,
W skupieniu się krząta,
Świat przybiera
Białym muślinem,
Świat maluje
– Cały na biało,
Niespodzianką
Pragnie zaskoczyć,
Gdy zbudzeni
Przetrzemy oczy
I westchniemy
– No tak
– Znów się stało…