W pogoni za …echem
5 września, 2012
W POGONI ZA … ECHEM
Za oknem,
Za bielą firanki
Ktoś rozlał farbkę złotą
– Na błękit,
Na chmur pierzaste falbanki
I jak tu teraz pogodzić się
Z robotą,
Z biurkiem,
Papierów stosem przed białym ekranem
– Tam jesień
Całkiem nowa,
Tu dni – wciąż te same
Myśli dosyć niesfornie
Wirują nad szklanką,
Pomiędzy stosem kartek
I białą firanką,
Pomiędzy tym:
Należy,
Potrzeba,
Koniecznie
I tym jakże nęcącym
Spacerem po ścieżce,
Gdzie liście już szeleszczą,
Wiatr krztusi się śmiechem
W pogoni za wiewiórką
I zgubionym echem.