Świat
24 sierpnia, 2012
ŚWIAT
Świat zewnętrzny jest dosyć kanciasty
– Jego kanty kłują cierpieniem
– Oczy dzieci szeroko otwarte,
Wobec świata zastygłe zdumieniem,
Wobec ziemi zbyt suchej,
Zbyt twardej,
Niegościnnej i obojętnej
– Paradoksem kadry obrazów
Jej fragmentów, z zachwytem
– Jak pięknie
Na tej ziemi życia korowód,
Ciągi istnień jak w karuzeli
– Nowy obrót,
Raz jeszcze i powrót
Z tym pytaniem
– Czy istniejemy?
– Może tylko fantasmagoria,
Myśli wicher nad czołem spoconym
– W snach, być może kolejno śnimy
Tylko cieni na ziemi – odsłony.