Słowa i słówka

Poezja i proza – Strona autorska

 

A Ty sobie bracie śpij

 

A TY SOBIE BRACIE ŚPIJ

 

Nasze chwilki

– Bańki mydlane

Wiatr rozwiewa

– Jedna na dłoni

Przytulona i senna ziewa,

Inna drugą ze śmiechem goni

– A ten ranek,

Ten lipiec złoty

– Gdzieś tam burze za lasem mruczą

– U nas słońce przegania kosy

Nad czereśni  łakomą ucztą

 

– A ty sobie bracie śpij,

Chociaż gryzie zgrzebny koc,

Świt przed Tobą kusi – żyj

Jakby nie istniała noc,

Jakby każdy oddech nasz

Był jedynym

I ostatnim,

Jakby malowany w snach obraz

Był odbiciem prawdy

 

Nasze myśli

– Już zmęczone,

Rozłożyły się na kocu

– Plotą bajdy i androny

Spod przymkniętych słońcem oczu,

Rozłożyły się i mruczą

Zasłyszane nutki świerszczy

– Ot, próbują

– Dość przekornie, wplatać świerszcze

W nutki wierszy

 

– A ty sobie bracie śpij,

Chociaż gryzie zgrzebny koc,

Świt przed Tobą kusi – żyj

Jakby nie istniała noc,

Jakby każdy oddech nasz

Był jedynym

I ostatnim,

Jakby malowany w snach obraz

Był odbiciem prawdy

 

Gdzieś wieczorem

– Ponad dachem

Ćmy,

Czy może nietoperze,

Pyłem srebrnym obsypane

Krążą w ciszy zmierzchu brzegiem

 

– A ty sobie bracie śpij,

Chociaż gryzie zgrzebny koc,

Świt przed Tobą kusi – żyj

Jakby nie istniała noc,

Jakby każdy oddech nasz

Był jedynym

I ostatnim,

Jakby malowany w snach obraz

Był odbiciem prawdy

 

Brak komentarzy to “A Ty sobie bracie śpij”

Komentarze zostały wyłączone.

Leave a Reply