Lipcowa przyducha
27 czerwca, 2012
LIPCOWA PRZYDUCHA
Nadpłynęła
Ukradkiem
– W ciszy,
Wraz ze słońcem,
Trzymając za uchem
Zawadiacko wetknięty
Kłos zboża
– W makach,
Chabrach,
Lipcowa przyducha
Nadpłynęła
Wśród nocy upalnych,
W snach wilgotnych
Spotniałych marzeń
– Wciąż spragniona,
Czasami nachalna
Chłodnych dotknięć
Poranków
– Na twarzy.
Nadpłynęła
– Jest już wokoło
– Wiąże myśli,
Zmysły
I ręce,
Letnia pora
– Zaprasza,
Woła,
Na beztroską,
Swobodną
Włóczęgę.