Stare chaty
CHATY
Bardzo często przechodzimy obok tajemnicy kształtu nie dostrzegając go. Dopiero ujęcie w kadrze obiektywu – nawet umownego, stworzonego z tubki papieru lub złożonych dłoni, potrafi wydobyć niepowtarzalność , tajemniczość i piękno zawarte w naszym najbliższym otoczeniu. Stare wiejskie chaty – to smutek opuszczenia , sentyment , to niekompletność bardzo często tworząca własną całkowicie nową formę.
Starowinki,
babule siwe mchem okryte
– Spojenia bierwion
ścian świerkowych,
zarys podwórek
w trawy kłośne zapadły
– w senność.
Strzechy swoje
– zszarzałe od deszczy,
tak dziurawe
jak kaftan żebraczy,
w zadziwieniu
unoszą w górę
– strzępką brwi
i spod brwi
patrzą.
Zapomniane,
wygnane z pamięci
– przykucnęły,
na wiosek skraju,
za szczerbatym,
schylonym płotem,
zdobnym
– niegdyś,
w czerepy dzbanów.
Trwają jeszcze
– przeszłości echem,
wśród malw dzikich,
jaskółek,
świerszczy
– chaty stare
z pękniętym sercem,
dawno zgasłych,
glinianych p i e c ó w.