Berek…
16 maja, 2012
BEREK…
Gdy pada deszcz
Marzymy o słońcu
– Muśnięcia ciepła
Gdzieś na twarzy,
Na dłoni,
Na najmniejszym z palców
– My
Malkontenci
– Nie bezstronni,
Na pasku
Swoich
Własnych
Marzeń
– Gdy niespełnione
Niespokojni
Gdy świeci słońce
– Kiedy grzeje,
Gdy pot wytycza swoje ścieżki,
Marzymy
– Tak przekornie,
Aby chmury na niebo
Znów
Nadeszły
A potem dalej
– Jeszcze śmielej,
Niech wiatr
– Ten chłodny,
Lekko schłodzi
– A niech tam
Z chmur niech deszczem leje,
Niech smuży,
Nuży
Sznurem kropli
Gdy pada deszcz
– To czemu pada?
Gdy słońce świeci
– Czemu świeci?
Przekorne echo odpowiada
– Wśród pytań
Jakoś życie zleci
I tak naprawdę to nieważne
Jakie stawiamy mu pytania
– Tak jest
Ciekawiej
– Tak jest
Szybciej
I łatwiej,
Gdy czas
Czas dogania.