Słowa i słówka

Poezja i proza – Strona autorska

 

Dwie kulki marzeń w podwójnym waflu

 

ZATRZYMAĆ CHWILĘ

Zwykły niezwykły wieczór. Srebrzysta poświata i lekki chłód nocy. Profil okolicznych domków a nieco dalej – w tle, zarys łagodnych górskich zboczy.
To wszystko – alejki wysypane drobnym żwirkiem, delikatna niebieska poświata lamp ogrodowych, złociste światła okien – okryte, zakryte wszystkimi możliwymi kombinacjami pośpiesznego koncertu żab. Obok nas mrok w tonacji srebrzystej. W górze połowa Księżyca i punkciki gwiazd – te jasne punkty nadnaturalnie rozrośnięte to Jowisz i chyba Wenus – tyle zostało z lekcji Astronomii. Jest jeszcze ta pewność przestrzeni nieogarnionej, doskonale czarnej i doskonale obojętnej na nasze zachwyty, marzenia, dążenia, problemy i  ten zapis chwili. Taki wieczór uczy pokory, zachwyca i pociąga za sobą – tylko srebrzysty mrok i te żaby, terkoczące, kumkające, zawodzące na wszelkie możliwe sposoby. Czasami dolatuje dźwięk zapóźnionego samochodu lub gardłowy kobiecy śmiech z sąsiedniego domku. Jest w tym wszystkim codzienna nasza zachłanność życia, ale też pokora i cisza – pomimo żab, cisza tej nocy, rozpiętej ponad naszymi głowami, wabiącej i zniewalającej. Zwykły niezwykły wieczór – chwila wyrwana z codzienności – ot  migawka nocy w tonacji srebra i swoistym koncercie oprawionym w ciszę. W takiej chwili tworzymy pod powiekami obraz chwili, a potem zaciskamy powieki, aby zatrzymać go na te wszystkie momenty szarości i chłodu – dwie kulki marzeń w podwójnym waflu.

 

Brak komentarzy to “Dwie kulki marzeń w podwójnym waflu”

Komentarze zostały wyłączone.

Leave a Reply