Wieczór coraz bliżej
26 kwietnia, 2012
WIECZÓR CORAZ BLIŻEJ
Każdy wieczór
Zjawia się ukradkiem
– Takie sobie
Zwykłe
Dnia zwieńczenie
– Jeszcze dyszy
Tym pośpiechem,
Jeszcze pachnie
Tempem życia,
Życia smakiem
I zmęczeniem.
Każdy wieczór
Zna te ścieżki
I te dróżki,
Dziury w płocie,
Który sami budujemy,
Aby złowić
– Choć na chwilkę,
Łyk malutki
Ciszy srebrnej,
Zamieszanej
W nocne cienie.
Nadszedł wieczór
– Tak, ukradkiem,
Pomalutku
– Spłynął wieczór
Tą, miękkością skrzydeł
– Ćmą zabłysnął,
W świetle lampy
Na mym biurku
– W ciszy
– W cieniach
– Bliżej,
Coraz bliżej.