Słowa i słówka

Poezja i proza – Strona autorska

 

On

 

ON

 

Pojawił się

Nagle

– Jakby znikąd

– Jeszcze przed chwilą

Splątane gałązki krzewów

I tuż za nimi

Śniegowe łaty I łatki

Nadtopionego śniegu,

Ot – przedwiosenny krajobraz

I oto

Kłąb pręgowanej sierści,

Pewna regularność,

Studium ruchu

Zatrzymanego

– Klatka po klatce,

Ciężkie spojrzenie oczu

– Właściwie pionowych złotych szczelin

– A w nich

Kawałki obietnic,

Słowa wyrwane z kontekstu,

Groźby – nieme

I obietnice – do spełnienia,

Trochę błękitu – z tej drugiej strony

I zieleni –  z tej trzeciej,

Wszystkie możliwe przeszłości

I przyszłości

Tych innych

– Tak mówią,

Równoległych światów

 

Pojawił się

Nagle

Dźwiękiem organów

I cichutkim zawodzeniem fletni pana

– Stanął dźwiękiem

I studium dźwięku

Zatrzymanego w ciszy

– Wlewał się

Każdą szczelinką

Komórek ciała,

Ranił i na zmianę

Niewolił miękkim dotykiem

Łap,

Spojrzeń

I mruczenia

Narastającego gdzieś

Z głębi,

Z trzewi

– Czyżby nocy

 

Pojawił się

Nagle

– Ot kleks

W szarości codziennego dnia,

Małe zamyślenie

Nad chwilą,

Jej kształtem i barwą,

Nad niezwykłością

Kolejności chwil

Istniejących obok nas

– My tylko ich dotykamy,

Tworząc swoje własne

– Splatane historie,

Marzenia,

Lęki

I szczeniackie,

Niepoważne radości

– Chwytamy je

Przekonani o  stałości,

O niezmienności czasu

A potem,

Patrząc prosto w szczelinki oczu

– Wołamy

– Ciekawe dla czego,

Kici, kici…

 

Brak komentarzy to “On”

Komentarze zostały wyłączone.

Leave a Reply