Spotkałem Anioła
SPOTKAŁEM ANIOŁA
Spotkałem Anioła
– Siedział przy drodze
Zamyślony
I trochę strapiony
– Zapytał mnie
– Kim jesteś?
– Czy wiesz
Kim jesteś?
Spotkałem Anioła
– Zajechał mi drogę
– Niezgodnie z przepisami
I zdrowym rozsądkiem
– Pokazałem mu
Swoją
Złą twarz
– Jakieś słowa
– Uśmiechnął się do mnie
Spojrzeniem
Przeproszenia
I mrugnął
Porozumiewawczo
Spotkałem Anioła
– Stał za ladą
Osiedlowego sklepiku,
Podliczał listę zakupów
– Pomylił się
Dwa razy
– Zapomniałem się uśmiechnąć
– Odszedłem
Z siatką pełną
– Całkiem
Niepotrzebnych
Rzeczy
Spotkałem Anioła
– Wypełnił sen
– Był zwiewny
I ulotny
– Miał twarz
Tą,
Którą pokochałem,
Którą odnalazłem
– Kiedyś zgubioną
– Rozmył się obrazem
Zanim
– Raz jeszcze,
Zdążyłem
Szepnąć
– Kocham Cię
Spotkałem Anioła
– Siedział przy drodze
Zamyślony
I trochę strapiony
– Zapytał mnie
– Kim jesteś?
– Czy wiesz
Kim jesteś?