Spotkanie z CZASEM
SPOTKANIE Z … CZASEM
Spotkałem dzisiaj
CZAS
– Przy drodze
Siedział schylony,
Posiwiały,
W starej kapocie
– Ciut zmęczony,
Podparty dłonią,
Zadumany
Chciałem
Cichutko
Przejść na palcach
On – jednak,
Nie podnosząc głowy,
Wyszeptał
– Hola przyjacielu
– Mamy
Wciąż
Swoje wspólne
Drogi
– To nie wypada
– To ucieczka
– Przecież jesteśmy
Tak jak bracia
– Na nic
Chowanie w piasek
Głowy
I polityka
Strusio – Skrzacia
Usiadłem obok
– Zawstydzony
– On głowę uniósł
– Jego oczy
Płonęły w twarzy
Głodnym blaskiem
Jak gwiazdy
W ciszy
Wiecznej nocy
– Dotknął mej dłoni
Delikatnie
– Tą swoją
Złotą,
– Już jesienną,
I szepnął
– Po co niepokoje
– Ja jestem z Tobą
Jak Ty ze mną
– Ta droga
Wspólna
– Wspólne lata,
Wiara,
Nadzieja,
Zapatrzenia,
Uśmiechy,
Lęki
I miłości
– To wszystko
Dzisiaj Nas
Wypełnienia
Potem zanucił
I usnąłem
U jego boku,
W jego ciszy
– Spokojny,
Z CZASEM
Pogodzony,
Śledząc
– Półsennie,
Taniec myśli.