Chodząc boso
14 sierpnia, 2011
CHODZĄC BOSO…
Chodząc boso
Po trawie
Czujemy
Smak ziemi,
Chłód rosy
O poranku,
Słoneczne zajączki,
Wędrujących
– Tak ciepłych,
Złocistych promieni,
Które
– Przędzy pajęczej,
Wabią nas
Zagadką
Chodząc boso
Po trawie
Łowimy
Kształt chwili
– Zadumani
Nad losu
Przypadkowym splotem,
W snach
Znajdując
Pytanie
– Czy myśmy
Już żyli?
I nadzieję
Na jutro
Oraz jakieś
– Potem
Chodząc boso
Po trawie
Czujemy
Smak ziemi,
Swoje ciało
I każde
Swego ciała drżenie,
Myśl
Co wewnątrz się rodzi
– W każdej kropli czasu,
Wywołując
Tęsknotę
I – wieczne
Pragnienie .